Rozdział 6
http://sprzedana-fanfiction.blogspot.com/
"Nie mogłam się powstrzymać od jęków, które wypełniały całą łazienkę. Woda była przyjemnie ciepła, jego dotyk dodatkowo mnie rozpalał. Nie potrafiłam sobie wyobrazić czegoś lepszego. Ale skoro Calum mówił, że najlepsze przed nami, wiedziałam, że mówi prawdę. W końcu to on pociągał tutaj za sznurki. Ja byłam jedynie marionetką w jego ramionach."
Rozdział 6
http://habits-story-hemmo.blogspot.com/
"(...) ....w pieprzonej Australii ! To przecież inny kontynent,po drugiej stronie świata.
Daleko od mojego domu ,od misia do spania , od LA.
Pieprzony koniec świata,pieprzony blondyn i moja pieprzona głupota.
Mogłam pomyśleć,mogłam uciekać szybciej."
Rozdział 12
http://hearts-upon-our-sleeve.blogspot.com
"Wszyscy ostrzegali mnie przed nim. Mówili, że jest niestały uczuciowo, że rani ludzi, że nie potrafi kochać, że liczy się dla niego tylko seks i alkohol. Wiedziałam o tym od naszego pierwszego spotkania w teatrze tańca. Był taki bezczelny i pewny siebie… nie wiem, czy bardziej mnie to odpychało, czy przyciągało. Wiem za to, że przyciągał mnie prawdziwy Luke, którego miałam okazje poznać. Jego wrażliwość, poczucie humoru, ciepło i miłość, które miał w sobie. Widziałam to w nim. Skrywał to wszystko pod maską pewnego siebie, aroganckiego dupka, któremu nie zależy na nikim ani na niczym, ale chwilami dostrzegałam tą drugą stronę jego osobowości. (...)"
Rozdział 12 "Chodzisz po auta i złoto a ja Cię po prostu zabijam"
http://areyoujealousyet-tlumaczenie.blogspot.com/
"-Ale wiesz – Ashton kontynuował – Nie robimy tego publicznie, nie jesteśmy wielkimi fanami tego – wzruszył.
-Więc tak?
-Pewnie – pokiwałam.
-To nie jest dobrze określona odpowiedź? – Luke zapytał.
-Luke, chcesz żebyśmy Ci to następnym razem nakręcili? – Ashton powiedział a ja spojrzałam na niego z szerokimi oczami."
Rozdział 7
http://lowca-samobojcow.blogspot.com/
''-Kolejne kwiaty? Czyżby miłość?- Luke poruszył sugestywnie brwiami, podczas, gdy ja przewracałam oczami, na jego niezabawne zachowanie.
-Przestań to nie jest nawet śmieszne-odpowiedziałam, marszcząc z irytacją brwi i czując jak krew gotuje się w moich żyłach. Rzuciłam je w stronę Hemmings'a, a sama poszłam do kuchni nalać mu szklankę wody. Gdy już wróciłam, zauważyłam, że blondyn przyglądał się ze skupieniem na twarzy białej karteczce, która widocznie musiała być przyłączona do bukietu.
-Na pewno nikt nie pamięta?-przeczytał na głos treść etykietki, podnosząc na mnie swoje ciekawe spojrzenie i wskazując na kartkę. Wzruszyłam z bezradnością ramionami, ale wysiliłam się na słaby uśmiech, aby go uspokoić.-Nie martw się to na pewno jakieś dzieciaki."
Rozdział ósmy.
http://new-roommate.blogspot.com/
"-Co cię tak gryzie? - upiłam łyka gorzkiej kawy. - Czyżbyś miał wyrzuty sumienia?
-Nie o to chodzi. Po prostu myślałem, że będziesz miała z tym jakiś problem.
Wzruszył ramionami, wziął ostatniego bucha i wyrzucił niedopałek za barierkę. Wyprostował nogi, krzyżując je w kostkach i ponownie na mnie zerknął.
-Matko, Ashton, my tylko uprawialiśmy seks! Przecież nie musisz się teraz ze mną żenić. - zaśmiałam się, na co odpowiedział mi uśmiechem."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
♥