WITAJ, ZNAJDUJESZ SIĘ NA KATALOGU OPOWIADAŃ O AUSTRALIJSKIM ZESPOLE 5 SECONDS OF SUMMER.
MOŻESZ TUTAJ ZGŁOSIĆ SWOJE OPOWIADANIE, ALE TEŻ ZNALEŹĆ CIEKAWE FANFICTION DO CZYTANIA. ZACHĘCAMY RÓWNIEŻ DO INFORMOWANIA O NOWYCH ROZDZIAŁACH I ZAPOZNANIA SIĘ Z PORADNIKIEM PISARSKIM.
MAMY NADZIEJĘ, ŻE MIŁO SPĘDZISZ TUTAJ CZAS.
ADMINISTRACJA

Najbliższa aktualizacja: marzec
Najbliższe nowe rozdziały: 28 luty

Nowe rozdziały [21.04 - 30.04]

Dzisiaj zlepek z półtorej tygodnia, bo po tygodniu było mało informacji. Na rozdziały zapraszają:

Rozdział 8
http://sprzedana-fafiction.blogspot.com
"Przestałam się go bać. Nie mogłam, po prostu nie mogłam po tym, co zobaczyłam wczoraj wieczorem i dzisiaj. Jak przytulał Chloe, brał ją na ręce, mierzwił jej blond włosy, słuchał co mu opowiadała i był dla niej taki kochany. Więc dlaczego nie mógł być taki i dla mnie? Czy jego limit bycia miłym wyczerpuje się tylko dla tej małej dziewczynki, tak bardzo od niego różnej, że na pewno nie mogła być jego rodziną?"

Rozdział 3
http://darknessfanfiction.blogspot.com/
"Przygryzłam wargę słysząc słowa mojego przyjaciela. - Znając Luke’a pewnie załatwi ci jakąś ochronę. – popatrzył na mnie przenikliwym wzrokiem.
- Skąd wiesz, że Luke wrócił? – skrzyżowałam ręce na piersi.
Nastolatek nerwowo przeczesał włosy.
- Skąd to wiesz? – nie dawałam za wygraną.
18-latek westchnął zrezygnowany. – Wiem dużo rzeczy, o których ty nawet nie masz pojęcia.
- Więc mnie oświeć.
- Nie mogę. – powiedział patrząc na mnie."

Rozdział 8
http://mistakes--ff.blogspot.com/

''- Przyznaj, że żałujesz.
- Czego mam żałować? Że odszedłeś? Że posuwasz inne? Że latasz od jednej do drugiej z wywieszonym jęzorem jak niewyżyty szczeniak? Wiesz co różni mnie od Ciebie i Twoich panienek? W moim świecie na takich jak Ty, patrzymy z politowaniem w oczach. Twoje dziewczyny mogą nosić za mną drinki, nic więcej. To się nazywa klasa, kochanie. Możesz tego nie zrozumieć, bo u Ciebie to pojęcie tak samo abstrakcyjne jak fizyka kwantowa - powiedziałam na jednym wdechu.''


Rozdział 2
http://avalanche-fanfiction.blogspot.com
"– Więc masz na imię Abby? – Moje oczy były na poziomie jego klatki piersiowej, więc musiałam zadrzeć głowę do góry, aby na niego spojrzeć.
– Na to wygląda – szepnęłam, bo na nic innego nie było mnie stać. Jego dłonie znajdowały się na moich biodrach, a on lekko się nade mną pochylał. – A ty?
– Nie, ja nie nazywam się Abby – zachichotał, a ja uśmiechnęłam się głupio. – Ashton. Nazywam się Ashton Irwin – dodał.
– Więc miło mi cię poznać, Ashton, a teraz musisz mi wybaczyć, ale ja pracuję.
– Czyżbyś chciała dać mi do zrozumienia, Abby, że moje towarzystwo cię rozprasza? – zapytał ze śmiechem, a ja spłonęłam rumieńcem."

13. "Nie zbliżaj się do niego"!?
http://feather-ff.blogspot.com/
"- W tym zajebanym mieście jest milion sklepów z waszą głupią koronką, a ty kurwa musiałaś wybrać tego pojebanego Olivera!? - wybuchnął. Krzyknął tak głośno, aż podskoczyłam. Zauważył to, jednak zignorował moją osobę. - Jakie masz kurwa usprawiedliwienie!? Czego nie rozumiesz w słowach "Nie zbliżaj się do niego"!? - podszedł do niej niebezpiecznie blisko i szarpnął za ramię, tak by spojrzała mu prosto w oczy."

Rozdział 18 "Czereśnia na szczycie polewy"
http://areyoujealousyet-tlumaczenie.blogspot.com/
"- Całowaliśmy się. Kilka razy, ale tylko do tego możemy dojść. Całowanie jest niewinne. Mogę całować każdego ale... nie mogę się z tobą umawiać. Nie mogę z tobą być – nic nie powiedziałam – Jeśli byłbym pierwszy, to mógłbym być ja zamiast niego. Teraz czuję się jakbym nie mógł cię dotknąć bo on zdobył cię pierwszą – deszcz stał się bardziej obfity."

Rozdział 2
http://breathfanfiction.blogspot.com/
"Jęknęłam z bólu, który sparaliżował moje ciało. Śmiał się. Śmiał się z tego, że cierpię.
Uniosłam się na łokciach ale on mi nie pozwolił wstać. Przycisnął mnie do ziemi nogą i szarpnął za włosy. – Nie uciekniesz mi, kochanie.
Otworzyłam gwałtownie oczy i usiadłam prosto na łóżku. Próbowałam zaczerpnąć oddechu ale słabo mi to wychodziło, czułam jak kropelki potu spływają po mojej twarzy.
Odrzuciłam kołdrę na bok i wstałam. Wszystko było na swoim miejscu, a ja stałam na środku pokoju. To tylko sen."

Rozdział 19
http://onemoreproblemff.blogspot.com
„Mama spojrzała na mnie z wielkimi oczami. Jakbym powiedziała jej najbardziej nieprawdziwą rzecz. Ojciec wstał gwałtownie i ruszył w moim kierunku. Uderzył mnie w twarz tak mocno, że spadłam z krzesła.
Calum szybko wstał i odepchnął go na bok. Rodzice patrzyli na nas, ciężko dysząc.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata | WS | x x.