WITAJ, ZNAJDUJESZ SIĘ NA KATALOGU OPOWIADAŃ O AUSTRALIJSKIM ZESPOLE 5 SECONDS OF SUMMER.
MOŻESZ TUTAJ ZGŁOSIĆ SWOJE OPOWIADANIE, ALE TEŻ ZNALEŹĆ CIEKAWE FANFICTION DO CZYTANIA. ZACHĘCAMY RÓWNIEŻ DO INFORMOWANIA O NOWYCH ROZDZIAŁACH I ZAPOZNANIA SIĘ Z PORADNIKIEM PISARSKIM.
MAMY NADZIEJĘ, ŻE MIŁO SPĘDZISZ TUTAJ CZAS.
ADMINISTRACJA

Najbliższa aktualizacja: marzec
Najbliższe nowe rozdziały: 28 luty

Nowe rozdziały [01.02 - 09.02]

Przepraszam, że nie dodałam wczoraj, ale mój Internet się buntuje i wyrzuca mi router z sieci. ;/ Ale na szczęście mam blisko domu bibliotekę. :D A teraz zapraszam na:

Rozdział 7: "Zemsta obecna? Obecna!"
http://ballerina-fanfiction.blogspot.com/

"- Szacunku? Dla ciebie? – Uniosłam do góry jedną brew. – Nie – warknęłam.
- Jak chcesz – wzruszył ramionami. – Wiesz, twój wczorajszy ruch był poniżej pasa. Nie miałaś nawet odwagi, aby sama na mnie wylać kawę – kpił, patrząc swoimi czekoladowymi tęczówkami w moje, zielone.
- Nie wiem, o czym mówisz – powiedziałam dumnie, unosząc lekko brodę. – Zresztą, dlaczego miałabym to robić? Nie zwracam nawet najmniejszej uwagi na ludzi twojego pokroju – prychnęłam.
- No cóż, przeszedłem sprawić, że jednak zwrócisz."

Rozdział 23
http://angel-calum-fanfiction.blogspot.com/
"- Nie – wzruszyła ramionami, dalej uśmiechając się jak głupia. – Bardzo lubię twoje towarzystwo, lubię z tobą rozmawiać, po prostu spędzać czas… lubię patrzeć w twoje oczy, są takie głębokie… lubię… - zamilkła, czując, że za moment powie zbyt wiele.
- Co jeszcze lubisz? – Calum ciągnął temat dalej.
- Lubię… jak mnie przytulasz – szepnęła, mając nadzieję, że nie usłyszał.
- Hmm… może coś jeszcze? Coś lepszego od przytulania? – Patrzył na nią z uniesioną do góry brwią, posyłając jej jednocześnie pełne rozbawienia spojrzenia.
- Wprost uwielbiam, jak mnie całujesz – wyznała w końcu, odwracając speszona wzrok. Jej policzki przybrały odcień dojrzałego pomidora, a Calum wybuchł śmiechem. – Nie śmiej się – fuknęła po chwili.
- Przepraszam, ale… wiesz, ja wprost uwielbiam cię całować[...]"


006 - "Her Guardian Angel"
http://5sos-criminal-fanfic.blogspot.com/
Zdjęła żyrandol, dzięki czemu spokojnie zawiesiła na haku linę. Teraz stoi na tobołku i wiąże pętle, która idealnie zmieści się na jej szyi. Z oczu lecą jej łzy, zostawiając czarne ślady po tuszu do rzęs.
Pętla jest już gotowa, więc zakłada ją na szyję.
- Przepraszam Phoebe. -szepcze do siebie.
Zaciska mocno powieki, po czym kopie tobołek, który ląduje dwa metry dalej. Charlotte czuje okropny ścisk w gardle, pragnie chwycić odrobinę tlenu, jednak uwiąz jej w tym bardzo przeszkadza. Z pięknych oczu wylewa się jeszcze więcej łez niż wcześniej.
„To już koniec...” - mówi do siebie w myślach.
Wtedy czuje pod swoimi stopami grunt. Stanęła na nim i wzięła głęboki wdech. Otworzyła oczy, dzięki czemu ujrzała chłopaka o czerwonych włosach. Może przysiąc, że wygląda jak anioł. Patrzy na nią zmartwiony, ale i wściekły.


VI
http://5sos-fanfiction-love.blogspot.com/
Dzwonek ogłaszający lekcję zabrzmiał już dziesięć minut temu, a nauczyciel od historii nadal się nie pojawił. Dyrektor szkoły otworzył nam salę informując, że historyk za niedługo się zjawi. Czekanie robi się naprawdę nudne.
Siedzę w ostatniej ławce rysując. Już prawie kończę delikatny szkic twarzy Luke'a, gdy ktoś wyrywa mi zeszyt. Podnoszę wzrok, a moim oczom ukazuje się twarz dziewczyny o krótkich czarnych włosach i zielonych oczach. Ubrana jest w białą bluzkę na ramiączka oraz krótkie, poszarpane, dżinsowe spodenki. W nosie ma złoty kolczyk, przez co wygląda jak byk. Patrzy na rysunek i uśmiecha się szeroko. Jej głos jest delikatny, zupełnie nie pasuje do jej wyglądu.
- Dopiero pierwszy dzień nowej szkoły, a ty już zakochana w starszym, hę? -pyta.
Patrzę na nią wściekła i wyrywam zeszyt z ręki.
- To mój znajomy. -burczę przez zęby.
- Spokojnie, młoda! Po co te nerwy? -Dziewczyna szczerzy się, po czym wstaje i idzie w stronę grupki nastolatków, zapewne elity w mojej klasie.


Rozdział 8: "Nieprzespana noc"
"Uśmiechnąłem się chytrze. O tak, kochanie, śnij o mnie. Najlepiej nieprzyzwoicie."


Rozdział 16
"Położył ręce na moich biodrach, po czym zgrabnie obrócił mnie w swoją stronę. Kolana zmiękły mi bez ostrzeżenia, ale nie groził mi upadek.
Mogłam wpatrywać się w niego tylko przez chwilę, bo nim się zorientowałam, złączył nasze wargi w pocałunku. Tylko on był taki delikatny w stosunku do mnie, jak nikt inny. Kto by pomyślał?"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata | WS | x x.